Żadne z ligowych/klasowych spotkań z udziałem naszego zespołu – rozegranych w miniony weekend i nieco wcześniej – nie zakończyło się remisem! Zatem śmiało można powiedzieć/napisać, że wszystkie grały bezkompromisowo!
Ligowe/klasowe zmagania rozpoczęły sianowskie derby w kategorii młodziczek(ków). Rozegrane 16 października 2025 r., zakończyły się zwycięstwem chłopców 12:0 (6:0).
Bramki dla podopiecznych trenerów: Grzegorza Dudy i Łukasza Szczerby, strzelili: Krystian Kowalski – 5, Antoni Grzybak i Jakub Kaczorowski – po 2 oraz Jakub Borko i Michał Muryn.
Młodziczki UKS Victoria SP 2 Sianów: Maja Majcher – Julia Hencel, Małgorzata Mikulska, Roksana Markowska, Julia Falkiewicz, Zuzanna Witko, Kornelia Kulińska, Kinga Hycka, Barbara Hamala, Julia Krakowiak, Weronika Ulidowska i Lilianna Baka.
Młodzicy Victorii Sianów: Mateusz Lisiewicz – Bartosz Wróblewski, Bartłomiej Kaczorowski, Jakub Borko, Jakub Kaczorowski, Wojciech Miron, Antoni Grzybak, Krystian Owczarski i Krystian Kowalski. Zmiennicy: Liliana Rzędzian, Marek Borko, Michał Jankowski, Adam Piątek, Michał Muryn, Dawid Ulatowski, Igor Karski i Jędrzej Kaczorowski.
Komentarz trenera Macieja Mikulskiego:
Mecz z wiodącymi chłopięcymi drużynami w grupie 8. Młodzika drużyną lidera – Victorii Sianów i Żaków Sławno, charakteryzuje się tym, że jest mniej miejsca na boisku, przeciwnik jest na innym etapie szkolenia, odbiega dynamiką, organizacją gry i ograniem. W takich meczach dziewczyny dostają dużo potrzebnej nauki, a wynik nie jest sprawą priorytetową. Tak było w meczu czwartkowym. Mimo silnego ambitnie grającego rywala, mój zespół konsekwentnie próbował konstruować grę, wychodzić spod pressingu i przez to momentami nasza gra wyglądała przyjemnie dla oka kibica.
Komentarz trenera Grzegorza Dudy:
– Dobry mecz naszej drużyny i warte uwagi dwa debiuty. Adam Piątek syn i wnuczek Wiktora i Jerzego Piątka w bramce oraz Liliana Rzędzian dziewczynka rocznik 2014.
Graliśmy konsekwentnie dwoma 9-tkami, mocno pressując przez cały mecz rywala.
Dziewczynki także konsekwentnie chciały grać w piłkę, a nie się jej pozbywać. Dobry mecz.
Dzień później – gościnnie na boisku w Skibnie – odbył się mecz trampkarzy sianowskiej Victorii ze sławneńską Sławą. Goście pokonali gospodarzy 3:1 (1:1).
Honorową bramkę dla podopiecznych trenera Łukasza Szczerby strzelił Miłosz Niwiński.
Trampkarze Victorii Sianów: Oliwier Michalski – Piotr Brzeziński, Jakub Cichocki, Szymon Cichocki, Bartosz Jarmakowicz, Bartłomiej Kaczorowski, Krystian Kowalski, Miłosz Niwiński, Jakub Pruś (C), Marcel Tuziemski i Jakub Kaczorowski. W rezerwie: Alan Jegliński, Gaweł Zakrzewski, Szymon Ławrynowicz i Pavlo Zaiats.
Komentarz trenera Łukasza Szczerby:
– W piątek 17 października 2025 r., przystępujemy do ligowego starcia ze Sławą Sławno. Mecz rozgrywany jest w Skibnie, na świetnie przygotowanej murawie, za co dziękuję gospodarzom obiektu.
Goście wchodzą w mecz bardzo zdecydowani i przez pierwsze 10. minut mocno spychają nas do niskiej obrony. Ciężko jest nam wyjść ze swojej połowy i w konsekwencji tracimy bramkę na 0:1 po rykoszecie.
Po straconej bramce budzimy się i mecz staje się wyrównany i bardzo zacięty. Stwarzamy zagrożenie akcjami w bocznych sektorach. Deszczowa pogoda utrudniała nam jednak opanowanie piłki w środku boiska, gdzie była prawdziwa walka z przewagą dla drużyny gości.
W 27. minucie, przepięknym strzałem z 25. metrów, bramkę wyrównującą strzela Miłosz Niwiński.
Nasza drużyna dostaje duży impuls i końcówka pierwszej połowy przenosi się na połowę przeciwnika, gdzie po akcji krótkimi podaniami dochodzimy pod bramkę gości, jednak Marcel Tuziemski strzela minimalnie obok bramki.
Druga połowa to dalej mecz walki. Victoria ambitnie walczy o każdą piłkę i bardzo dobrze rozgrywamy ją od tyłu. Jednak nasze ataki kończą się zaraz po wejściu na połowę rywala. Sława skutecznie wykorzystuję swoje sytuacje i strzela dwie bramki.
Mecz kończy się rezultatem 1:3. Wynik na korzyść gości. Jednak jestem bardzo zadowolony z postawy naszej drużyny, która z wielkim sercem walczyła w tym meczu. Chłopcy sami określili to spotkanie, jako najlepsze w ich wykonaniu w tym sezonie pod względem przeprowadzonych akcji ofensywnych, działań w defensywie i zaangażowania na boisku.
Dziękuję zawodnikom z drużyny młodzików, którzy wsparli nas w tym meczu ze względu na wąską kadrę.
Mecze sobotnie – z udziałem naszego zespołu – rozpoczęli młodzicy Victorii Sianów.
W przedmeczu seniorów, sianowscy młodzicy, podejmowali młodzików Gwardii II Koszalin.
Podopieczni trenerów Grzegorza Dudy i Łukasza Szczerby pokonali koszalinian 5:2 (0:0).
Bramki dla sianowian strzelili: Krystian Kowalski – 2 oraz Jakub Borko, Marek Borko i Michał Miętek.
Młodzicy Victorii Sianów: Mateusz Lisiewicz – Dawid Ulatowski, Bartosz Wróblewski, Bartłomiej Kaczorowski, Jakub Borko, Jakub Kaczorowski, Antoni Grzybak, Krystian Owczarski i Krystian Kowalski. Zmiennicy: Marek Borko, Liliana Rzędzian, Wojciech Miron, Michał Jankowski, Adam Piątek, Michał Muryn, Michał Miętek, Igor Karski i Jędrzej Kaczorowski.
Komentarz trenera Grzegorza Dudy:
– Spotkanie na prośbę gości rozegrane już o godz. 9.3o i trzeba przyznać, że była to trudna godzina dla obydwu drużyn. Pierwsza połowa po prostu senna i bez większych sytuacji strzeleckich, co się zdarza u dzieci bardzo rzadko. Do przerwy więc wyrównanie i bez bramek.
My gramy podobnie jak w poprzednich spotkaniach dwoma 9-tkami, które się wymieniają całymi składami.
Zaczynamy drugą połowę w znacznie większym tempie i wygląda to lepiej. Zaczynamy być bliżej bramki i oddajemy w końcu, jak w poprzednich spotkaniach, dużą ilość strzałów. Ostatecznie strzelamy więcej bramek od rywali i wygrywamy 5:2 (0:0).
Zdobywamy 2. piękne bramki z dystansu. Krystian Kowalski dalekim, mierzonym strzałem zza pola karnego, trafia w samo okienko, a Marek Borko, nasz młodszy obrońca (2015 ), trudnym technicznie strzałem z prostego podbicia, także z zza pola karnego pod poprzeczkę pokonuje bramkarza Gwardii.
Po meczu rodzice przygotowali ciasta, ognisko, herbatkę Dziękujemy! No i – podczas meczu – kulturalnie dopingowali!
Drugim sobotnim meczem z udziałem naszego zespołu był mecz seniorów Victorii z – zawsze wymagającym – zespołem Sławy Sławno.
Podopieczni trenera Marcina Lisztwana i kierownika Krzysztofa Grosiaka, zaczynali go będąc tuż nad strefą spadkową grupy 3. Klasy Okręgowej ZZPN.
Po emocjonującej – szczególnie drugiej połowie – sianowianie pokonali sławnian 2:1 (0:1). Bramki dla zwycięzców strzelili: Szymon Siarnecki i Jacek Żuchowski.
Dodać trzeba, że sianowianie nie wykorzystali rzutu karnego, podyktowanego trzy minuty po stracie bramki strzelonej nam przez gości ze Sławna!
Seniorzy Victorii Sianów: Maciej Fidór – Szymon Siarnecki (75. Szymon Chać), Mateusz Czaja, Karol Balcerek, Bartosz Kosmalski (70. Eryk Pomarański), Jacek Żuchowski (82. Kacper Szczepaniuk), Cezary Pająk, Dominik Zabiegałowski, Maciej Zochniak, Kamil Lichmański i Rafał Staniszewski.
Komentarz trenera Marcina Lisztwana:
– Pierwsza połowa spotkania była wyrównana. Myślę, że z lekkim wskazaniem na nas, gdyż częściej utrzymywaliśmy się przy piłce.
W 30. minucie spotkania goście objęli prowadzenie. Do tej pory kilkukrotnie stworzyliśmy sobie swoje sytuacje. Blisko byli Bartosz Kosmalski i Szymon Siarnecki. Próbowali również Mateusz Czaja, Rafał Staniszewski czy Kamil Lichmański. Bez skutku. Strata bramki nie podziałała na nas deprymująco. Wręcz przeciwnie. Już 3. minuty późnej, podanie Kamila Lichmańskiego w polu karnym ręką zatrzymał obrońca gości, a Kamil sam chciał zamienić rzut karny na gola. Niestety przestrzelił. Scenariusz…jakich wiele w tej rundzie w naszym wykonaniu. Mamy sytuacje, jednak brakuje finalizacji, a czasem trochę szczęścia, nie strzelamy rzutów karnych, itd.
Schodziliśmy na przerwę przegrywając. Nie czuliśmy jednak, że jesteśmy zespołem słabszym. Graliśmy dobre, solidne spotkanie. I na tym budowaliśmy plan na drugą część meczu. Celowaliśmy w 3. punkty, ale musieliśmy dać sygnał, że mamy w to wiarę. Chcieliśmy szybko ruszyć po trafienie i tak też zrobiliśmy. Odpowiedzieliśmy golem Szymona Siarneckiego w 52. minucie (asysta Dominika Zabiegałowskiego), a kolejne 4. minuty później, kapitan naszego zespołu Jacek Żuchowski, z bliskiej odległości skierował piłkę do bramki po dośrodkowaniu Karola Balcerka.
Później chcieliśmy kontrolować przebieg meczu, oczywiście nie tylko broniąc, ale myśląc też o kolejnym trafieniu. Sława to dobry zespół i też dążyła to tego aby osiągnąć korzystny rezultat. Utrzymaliśmy ten wynik do końca i w perspektywie całego spotkania uważam, że wygraliśmy zasłużenie.
Nasz zespół pokazał, że ma charakter. Podnieśliśmy się z trudnej sytuacji do przerwy (stracona bramka i przestrzelony rzut karny). Biorąc pod uwagę ciąg wcześniejszych niepowodzeń mogło to nas podłamać. Ale zawodnicy pokazali, że nie pękają. I za to należą im się ogromne brawa! Udźwignęliśmy ciężki moment w tym spotkaniu i pokazaliśmy, że stać nas na więcej, niż do tej pory mamy. Teraz chcemy to kontynuować.
O tej samej godzinie co w Sianowie – we Wrzosowie – swój A-klasowy pojedynek rozpoczęli piłkarze Victorii II/KS SKIBNO.
Wicelider tabeli grupy 6. – z jednopunktową stratą do lidera – podejmowany był przez legitymującego się dwucyfrową zdobyczą punktową miejscowego Wrzosa.
Podopieczni trenera Wiktora Piątka i kierownika Krzysztofa Karwata wygrali zdecydowanie 5:1 (1:0), po bramkach strzelonych przez: Jakuba Szpaka – 2 oraz Tomasza Majerczaka, Gracjana Poleka i Szymona Żeromskiego.
Victoria II/KS SKIBNO: Tomasz Wolowski – Konrad Brosenbach, Daniel Ignacenko, Gracjan Polek, Filip Grześczak, Cezary Filasiak, Piotr Wojtynek, Damian Rybisz (55. Szymon Żeromski), Marcin Woźniak (46. Jakub Szpak), Tomasz Majerczak i Miłosz Zarębski (46. Dawid Jaźwiński).
Komentarz trenera Wiktora Piątka:
– Dobra skuteczność i szczelna defensywa, tak mogę w skrócie podsumować nasz sobotni mecz. Boisko we Wrzosowie było w fatalnym stanie, wymiana choćby dwóch, trzech podań graniczyła z cudem.
Na tym boisku, które bardziej przypominało pastwisko, obraliśmy prostą taktykę, która okazała się skuteczna. W sloganie piłkarskim nazywa się to ,,lagowanie do przodu” i byle daleko od swojej bramki.
Wynik meczu w 30. minucie, precyzyjnym uderzeniem z dystansu otworzył Tomasz Majerczak. I to było wszystko, co było godne uwagi w tej części meczu.
W drugiej połowie działo się trochę więcej. Przede wszystkim wpadło więcej bramek, chociaż wszystkie po stałych fragmentach gry lub bezpośrednio z nimi związane. W 50. minucie, Jakub Szpak który chwilę wcześniej pojawił się na boisku, uderzeniem głową, wykończył dośrodkowanie z rzutu wolnego. W 74. minucie, gospodarze złapali kontakt po rzucie karnym. Ale już minutę później, bezpośrednio z rzutu wolnego strzelił Szymon Żeromski. W 80. i 87. minucie kolejno, Gracjan Polek i Jakub Szpak ustalili wynik meczu.
Nie mam rozmyśleń na temat tego meczu. Ja jestem szczęśliwy nie tyle z wyniku, co z tego, że nikt z zawodników nie zrobił sobie krzywdy na tym boisku. Powiedzieliśmy sobie w szatni, że wychodzimy na boisko, wygrywamy i zapominamy. Że nie będziemy wracać do tego meczu. To nie jest sposób w jaki byśmy chcieli mecze wygrywać. Nie po to trenujemy, rozwijamy swoją kreatywność boiskową, żebyśmy nie mogli później tego w meczu realizować.
Trzy godziny później – w Grzmiącej – swój mecz w grupie 3. Klasy Okręgowej ZZPN, rozpoczęli siecieminianie. Ich rywalem byli piłkarze miejscowego Zawiszy.
Podopieczni trenera Łukasza Szmajdziaka i kierownika Józefa Hryckowiana, przegrali 0:2 (0:0).
Jak napisał na „Ligowcu.pl” jeden z komentujących to spotkanie komentatorów: „to do przerwy goście powinni prowadzić z 3:0”.
KS Sieciemin: Piotr Ignatowicz – Dariusz Nowacki, Damian Janczyszyn, Liwiusz Dobrzyński, Kamil Zbylut, Tomasz Hawryluk, Łukasz Cygan, Wiktor Petrus, Gabriel Gołofit, Adam Nader i Bartosz Szmajdziak (70 Wojciech Chabowski).
Komentarz trenera Łukasza Szmajdziaka:
Mecz z Zawiszą był tym z gatunku o 6. punktów. Niestety, ale z Grzmiącej wróciliśmy z porażką i dużym niedosytem.
Pierwsza połowa toczona była przy naszej optycznej przewadze. Stworzyliśmy trzy stuprocentowe szanse na strzelenie gola. Niestety żadnej z nich nie wykorzystaliśmy. Dwukrotnie w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy znalazł się Tomek Hawryluk i dwukrotnie… nie trafił w światło bramki! Natomiast po uderzeniu z rzutu wolnego Adama Nadera, obrońca Zawiszy wybił piłkę z linii bramkowej. Gospodarze w tej części meczu ani razu poważnie nie zagrozili naszej bramce.
Druga połowa była słabsza w naszym wykonaniu. W 60. minucie Zawisza objął prowadzenie. Chcąc odrobić straty -ruszyliśmy do ataku, ale niestety w 82. minucie straciliśmy drugą bramkę po szybkiej kontrze gospodarzy.
Niestety, ale niewykorzystane sytuacje z pierwszej połowy spotkania, zemściły się na nas w drugiej połowie.
Jako ostatni w sobotę, do gry o ligowe punkty, przystąpili oldboje Stowarzyszenia Victoria Sianów.
Grając u siebie, podopieczni przedstawiciela Stowarzyszenia – Krzysztofa Gorta, których w kolejnym spotkaniu prowadził Tomasz Tesmer, wygrali z Pogonią Oldboy`s Połczyn Zdrój 3:1 (1:0), po bramkach strzelonych przez: Rafała Gotowałę – 2 i Jacka Janczyszyna.
Oldboje Stowarzyszenia Victoria Sianów: Piotr Michalczuk/Zbigniew Banasiak – Łukasz Berkowski, Maciej Berlicki, Rafał Gotowała, Grzegorz Gruchała, Arkadiusz Jabłoński, Jacek Janczyszyn, Piotr Koza, Rafał Kucab, Arkadiusz Maciejewski, Dariusz Majewski, Bartłomiej Mural, Krzysztof Olczak, Adam Pietraszkiewicz, Łukasz Podsiadło, Krzysztof Rzeszutek, Jacek Surówka, Tomasz Tesmer, Mariusz Tuziemski i Marek Walker.
Jako ostatnie – z naszych zespołów – grały i to – jako jedyne w niedzielę – młodziczki UKS Victoria SP 2 Sianów.
Rywalem podopiecznych trenera Macieja Mikulskiego w Malechowie była miejscowa Arkadia.
Gospodarze pokonali sianowianki 7:3 (3:2). Bramki dla przyjezdnych strzeliły: Kinga Hycka, Julia Krakowiak i Barbara Hamala.
Młodziczki UKS Victoria SP 2 Sianów: Maja Majcher, Weronika Ulidowska – Julia Hencel, Julia Falkiewicz, Małgorzata Mikulska, Kornelia Kulińska, Barbara Lach, Zuzanna Witko, Kinga Hycka, Barbara Hamala, Julia Krakowiak, Lena Sobieraj i Roksana Markowska.
Komentarz trenera Macieja Mikulskiego:
– Niedzielny mecz wyjazdowy w Malechowie nie był imponującym widowiskiem. Duży wpływ na to miał zły stan murawy, który sprawiał duże problemy drużynie próbującej budować akcje od tyłu. Gra była przez to mało składna, szarpana. Skuteczniej w takich warunkach zagrał chłopięcy zespół gospodarzy, preferujący grę bezpośrednim podaniem z pominięciem linii pomocy.
Niestety nie zawsze możemy grać w takich warunkach, jakie mamy w Sianowie. Niemniej dziewczyny zagrały w tych trudnych warunkach ambitnie, a nagrodą za włożony wysiłek była wspólna wizyta w Karczmie, połączona z konsumpcją.
W najbliższy weekend – 25/26 października 2025 r. oraz nieco później – nasze zespoły, grać będą:
– KO ZZPN, gr. 3: Victoria Sianów: 25 października 2025 r., o godz. 13.45 – na wyjeździe – z Pogonią Połczyn Zdrój,
– KO ZZPN, gr. 3: KS Sieciemin: 25 października 2025 r., o godz. 14.3o – u siebie – z Iskrą Białogard,
– A Klasa, gr. 6: Victoria II/KS SKIBNO: 25 października 2025 r., o godz. 15.oo – u siebie – z Gwardią II Koszalin,
– I liga Pomorskiej Ligi Oldbojów: oldboje Stowarzyszenia Victoria Sianów: 25 października 2025 r., o godz., 16.oo – na wyjeździe – z Mechanikiem Bobolice,
– IV liga kobiet, gr. lubusko-zachodniopomorska: UKS Victoria SP 2 Sianów: 26 października 2025 r., o godz. 13.oo – na wyjeździe – z MUKS II Kostrzyn nad Odrą,
– Młodzicy, gr. 8: Victoria Sianów: 26 października 2025 r., o godz. 15.oo – na wyjeździe – z Arkadią Malechowo,
– Młodziczki, gr. 8: UKS Victoria SP 2 Sianów: 26 października 2025 r., o godz. 15.3o. – na wyjeździe – z Żakami Sławno,
– Wojewódzka Liga Juniorów Młodszych, gr. 2: Victoria Sianów: 26 października 2025 r., o godz. 16.oo. – na wyjeździe – ze Świtem II Szczecin,
– Trampkarze, gr. 7: Victoria Sianów: 29 października 2025 r., o godz. 17.3o – u siebie – z Wieżą Postomino.
Tekst – Ryszard Wątroba. Zdjęcie(a) z meczu oldbojów Stowarzyszenia Victoria Sianów z Oldbojami Pogoni Oldboy`s Połczyn Zdrój w Sianowie – Zbigniew Zięba, zdjęcie trampkarzy Victorii Sianów przed meczem z trampkarzami Sławy Sławno – Łukasz Szczerba, zdjęcie młodzików Victorii Sianów przed meczem z młodzikami Gwardii II Koszalin – Anna Kaczorowska.
