Co prawda w meczu Victorii II/KS SKIBNO z Falą Gąski, padły tylko trzy bramki, ale w meczach Victorii Sianów z Arkadią Malechowo i KS Sieciemin z Mechanikiem II Bobolice/Iskrą Kłanino, odpowiednio: pięć i siedem!
Weekendowe piłkarskie granie – z udziałem naszych zespołów – rozpoczęli sianowianie.
Podopieczni trenera Marcina Lisztwana i kierownika Jerzego Piątka, podejmowali drużynę prowadzoną przez pięciokrotnego reprezentanta Polski, którego do dziś boli to, że nie zagrał w igrzyskach olimpijskich w Barcelonie (1992 r.) – Grzegorza Lewandowskiego. Byłego trenera Victorii Sianów wykluczyła kontuzja, której doznał na zgrupowaniu przed turniejem olimpijskim!
16 marca 2024 r., sianowianie – grający w grupie 3. Klasy Okręgowej ZZPN – zrewanżowali się malechowianom za porażkę 0:1 (0:1), poniesioną 19 sierpnia 2023 r. w Sławnie, zwyciężając 4:1 (2:1). Bramki dla gospodarzy strzelili: Adam Ławro – 2 oraz Karol Balcerek i Marcin Woźniak.
Victoria Sianów: Maciej Fidòr – Patryk Palkowski (75. Kacper Szczepaniuk), Eryk Pomarański (55. Dominik Chotkowski), Kacper Grygiel, Konrad Wagner (60. Cezary Pająk), Karol Balcerek, Łukasz Szczerba (60. Wiktor Krawiec), Szymon Siarnecki (70. BBartosz Staciwa), Wojciech Sieradzki (55. Robert Maj), Adam Ławro i Marcin Woźniak (75. Jacek Żuchowski). W rezerwie pozostawał Nikodem Ratkowski.
Poproszony o komentarz po meczu, trener Marcin Lisztwan napisał:
– Sobotni mecz nie rozpoczął się po naszej myśli. Arkadia ponownie, jak tydzień wcześniej w Polanowie, ruszyła do ataków na początku pierwszej połowy. Nie byliśmy tym zaskoczeni, ale popełniliśmy błąd w rozegraniu i nie udało się już uratować przed stratą bramki. Szybko odpowiedzieliśmy, jednak sędzia dopatrzył się faulu na bramkarzu gości. Próbowaliśmy więc dalej i stopniowo zwiększaliśmy przewagę. Stwarzaliśmy sobie sytuacje i jeszcze przed przerwą wykorzystaliśmy dwie, wychodząc na prowadzenie.
W drugiej połowie szybko dołożyliśmy kolejne dwa trafienia i już w pełni kontrolowaliśmy spotkanie, nie dając w zasadzie szansy gościom na stworzenie sytuacji pod naszą bramką.
Pierwszy mecz na naturalnej murawie, po długiej zimowej przerwie, nie był w naszym wykonaniu najlepszy. Brakowało tempa, zawodnicy mieli problem ze złapaniem prawidłowego rytmu gry, ale najistotniejsze jest to że opanowaliśmy sytuację na boisku i cieszymy się z czterech zdobytych bramek, i wygranego meczu.
W nadchodzącym tygodniu czeka Nas spotkanie z zawsze bardzo wymagającą Sławą Sławno. Będziemy chcieli być optymalnie przygotowani i zrewanżować się za wysoką porażkę w rundzie jesiennej.
Dwa pozostałe mecze z udziałem naszych A-klasowych zespołów zostały rozegrane 17 marca 2024 r.
Jako pierwsi swój mecz rozpoczęli siecieminianie. Lider tabeli grupy 7. KS Sieciemin, podejmował rezerwy IV-ligowego Mechanika Bobolice i wygrał 6:1 (2:0).
Bramki dla podopiecznych trenera Łukasza Szmajdziaka i kierownika Józefa Hryckowiana strzelili: Adam Nader – 3, Gabriel Gołofit i Marcin Rogala. Jeden gol – to tak zwana samobramka!
KS Sieciemin: Robert Popławski – Damian Janczyszyn, Radosław Kruk (68. Liwiusz Dobrzyński), Kamil Zbylut, Damian Kowalski (73. Bartosz Szmajdziak), Łukasz Cygan, Marcin Rogala (77. Bartłomiej Pawlewicz), Gabriel Gołofit (73. Marcel Hryckowian), Wojciech Fąfara (65. Grzegorz Zabłocki), Marcel Wołoszyński i Adam Nader (57. Jacek Janczyszyn).
Poproszony o komentarz po meczu, trener Łukasz Szmajdziak napisał:
W dwóch ostatnich kolejkach goście wygrali swoje mecze z ligową czołówką (Passat Bukowo Morskie i Darłovia II Darłowo), więc spodziewaliśmy się ciężkiej przeprawy w meczu z Kłaninem. Na szczęście nasze obawy okazały się bezpodstawne.
Od początku spotkania uzyskaliśmy przewagę optyczną, a gra toczyła się głównie na połowie bronionej przez zespół z Kłanina. W 11. minucie otworzyliśmy wynik meczu. Uprzedzając strzał Gabriela Gołofita, jeden z obrońców Iskry skierował piłkę do własnej bramki. W 22. minucie wynik meczu podwyższył Adam Nader, dobijając strzał Marcela Wołoszyńskiego. W kolejnych minutach doskonałych sytuacji na podwyższenie wyniku nie wykorzystali Adam Nader (dwukrotnie) i Marcin Rogala. Goście w tej części meczu nie oddali żadnego celnego strzału w kierunku naszej bramki.
Bardzo dobrze dla nas rozpoczęła się druga połowa spotkania. Po dwóch bramkach Adama Nadera (46. i 57. minuta) i golu Gabriel Gołofita (49. minuta), wyszliśmy na pięciobramkowe prowadzenie, które mogło być bardziej okazałe, ale dobrych okazji na podwyższenie wyniku nie wykorzystali Gabriel Gołofit i Marcel Wołoszyński. W 64. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką, ukarany został Marcel Wołoszyński. Od tego momentu gra się wyrównała. Po jednej z kontr bramkę na 6:0 strzelił Marcin Rogala. W końcówce meczu goście strzelili bramkę z rzutu karnego. Był to jedyny celny strzał w kierunku naszej bramki oddany przez kłaninian.
Z przebiegu meczu zwycięstwo KS Sieciemin jest w pełni zasłużone. Stworzyliśmy w tym spotkaniu wiele sytuacji i przy lepszej skuteczności, goście mogli wyjechać z Sieciemina z większym bagażem straconych goli. Dobrze funkcjonowaliśmy w obronie, nie pozwalając na wiele Iskrze.
Godzinę później od siecieminian, swój mecz rozpoczęli podopieczni trenera Wiktora Piątka i kierownika Krzysztofa Karwata.
Skibnianie podejmowali Falę Gąski i przegrali 1:2 (0:0). Honorową bramkę dla zespołu gospodarzy strzelił Damian Rybisz.
KS SKIBNO: Jakub Kowalski – Rafał Kucab, Adam Pietraszkiewicz, Sergiusz Pasternak (75. Damian Rybisz), Gracjan Polek (46. Kacper Miętek), Wojciech Chabowski (60. Przemysław Winnicki), Zbigniew Dominkiewicz, Kacper Nowak (46. Szymon Żeromski), Norbert Gutkin (46. Piotr Wojtynek), Krzysztof Olczak i Maciej Gutkin.
Poproszony o komentarz po meczu, trener Wiktor Piątek napisał:
– Tracimy kolejne punkty w ostatnich minutach meczu. Wszystko co najważniejsze wydarzyło się pomiędzy 89., a 92. minutą. Najpierw pojedynek 1 na 1. przy linii bramkowej z napastnikiem, przegrywa Damian Rybisz, a w polu karnym krycie gubi jeden z naszych obrońców, i po wycofanej piłce do niekrytego zawodnika tracimy pierwszą bramkę.
W 91. Fala poszła za ciosem, nasi obrońcy zostawili osamotnionego napastnika w lewym narożniku pola karnego, sprytnie zauważył to jego kolega z piłką, który „poczęstował” go perfekcyjnym podaniem, a on nie miał nic innego do zrobienia, jak tylko wygranie pojedynku z Jakubem Kowalskim w bramce. I było 2:0
Co prawda od razu udało nam się za sprawą Damiana Rybisza zdobyć bramkę kontaktową w 92., ale niestety na więcej bramek nie było nas stać. Chociaż mieliśmy swoje sytuacje, zwłaszcza w pierwszej połowie, kiedy to 1 na 1 z bramkarzem, po przebojowej indywidualnej akcji, nie sfinalizował jej Maciej Zochniak, a chwilę później, po akcji zespołowej, Norbert Gutkin.
Niestety nie obudziliśmy się chyba jeszcze z zimowego snu. Zespół w mojej ocenie jest apatyczny, trochę chyba mentalnie rozpoczęliśmy tę rundę poniżej poziomu, który by pobudzał do agresywniejszej gry. Nie potrafimy utrzymać koncentracji do ostatniego gwizdka, i w dwóch meczach przegrywamy po bramkach w ostatnich minutach meczu. Także i nad tym będziemy teraz pracować, chociaż to niełatwy proces i zadanie dla trenera przede wszystkim.
Są jednak pozytywy tego meczu. Do pierwszej bramki, współpraca pomiędzy obrońcami wyglądała dobrze, działała przede wszystkim komunikacja, czyli to co zawiodło w Mielnie.
W najbliższy weekend – 23/24 marca 2024 r. – nasze zespoły, grać będą:
– Klasa Okręgowa ZZPN, gr. 3.: Victoria Sianów: 23 marca 2024 r., o godz. 15.oo – u siebie – ze Sławą Sławno,
– Klasa A ZZPN, gr. 7: KS Sieciemin: 24 marca 2024 r., o godz. 12.oo – na wyjeździe – z Passatem Bukowo Morskie,
– Klasa A ZZPN, gr. 7: Victoria II/KS SKIBNO: 24 marca 2024 r., o godz. 14.oo – na wyjeździe– z Błękitnymi Stary Jarosław.
Tekst – Ryszard Wątroba, zdjęcia z meczu z Arkadią Malechowo w Sianowie – Zbigniew Zięba